'L'amora a prima vista'
Melissa Darwood - Larista

2/09/2017 7 Comments A+ a-



      Hej wam!
     Dawno już nie było tutaj recenzji. Wynikło to z małego kaca książkowego, który właściwie pojawił się znikąd. Dodatkowo nadrabiałam dużo innych zaległości (jak pisanie opowiadań czy oglądanie seriali i filmów), więc nie miałam czasu na napisanie cokolwiek.
    Jednak teraz już jestem i mam dla was wpis dotyczący książki polskiej (tak, polskiej!) pisarki. Jakie wywarła na mnie wrażenie?
       Przeczytajcie!








Tytuł: "Larista"
Autor: "Melissa Darwood
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Kategoria: literatura młodzieżowa, paranormal romance

Larysa kończy właśnie 18 lat. Ma jedno marzenie – chce odnaleźć prawdziwą miłość. W dniu swoich osiemnastych urodzin wypowiada życzenie i wkrótce napotyka na swojej drodze przystojnego Nieznajomego. Kilka dni później poznaje także Daniela. Od tej chwili jej życie zmienia się – obaj mężczyźni, Gabriel i Daniel, kryją w sobie tajemnicę, która kusi Larysę, ale także przeraża. Kiedy poznaje tajemnice Guardianów i Tentatorów, jej życie nabiera tempa. Finał powieści przynosi zaś bardzo zaskakujące rozwiązanie...


      Książka sama w sobie prezentuje się całkiem nieźle i nawet zwróciłam na nią uwagę w sklepie, chociaż użyte na okładce zdjęcie ze Stocka szczególnie nie przypadło mi do gustu. Jak już kiedyś wspominałam, nie podoba mi się użycie zdjęć w książkach, chociaż tutaj ten zabieg nie wypada tak źle.

      Kartki wewnątrz są grubsze, co w całości sprawia, że książka jest dość sztywna. Przez to bałam się otworzyć ją szerzej, żeby przypadkiem nie złamać grzbietu. Więc było to trochę utrudnienie, nie tylko dla samego czytania, ale również dla ręki, która zaczynała mnie boleć po dłuższym trzymaniu książki.


      Nazwy rozdziałów to różne powiedzenia wpasowujące się, jak się później okazuje, w ich treść i to mi się akurat spodobało, choć już do wykorzystania tych powiedzonek w dialogach mam kilka uwag. Ale o tym później.




         Zacznijmy jednak od początku. Larysa to młoda dziewczyna mieszkająca w małej, polskiej wsi i marząca o prawdziwej miłości. Jednak – jak na złość – nie potrafi takiej odnaleźć. Więc kiedy w dniu swoich urodzin wypowiada życzenie, nie spodziewa się, że jej życie wywróci się do góry nogami. 
       A jednak – bohaterka śniąca o własnej śmierci i przystojnym mężczyźnie, spotyka go w rzeczywistości. Od tego momentu tajemniczy nieznajomy prześladuje ją nie tylko w myślach. Kim tak naprawdę jest Gabriel, a kim – poznany w supermarkecie – równie interesujący Daniel?

Dwa serca, jedno bicie, niech mnie odnajdzie miłość na całe życie.

      Jakkolwiek przedstawić w skrócie fabułę, brzmi ona jak dość kiepska, miłosna historia o nastolatce rozdartej pomiędzy dwójką chłopaków. Czyli coś, po co raczej bym nie sięgnęła. Jednak niezwykle zaintrygował mnie fakt, że "Larista" jest tak naprawdę napisana przez naszą rodzimą autorkę. Więc z ciekawości książkę kupiłam i postanowiłam przeczytać.
       Larysa jest taką bohaterką, jakiej spodziewałam się po opisie książki: trochę irytującą, trochę naiwną, podejmująca momentami absurdalne decyzje i bez przerwy rozmyślającą o nowopoznanym chłopaku. Stałe to opisywanie Gabriela jako przystojnego, tajemniczego, intrygującego mężczyznę zaczynało mnie w którymś momencie męczyć. Mimo wszystko czytało mi się tę książkę przyjemnie i właściwie, w pewnym stopniu, zaangażowałam się w tę całą miłość dwójki bohaterów. I choć niecierpliwie goniłam do wielkiego finału, ostatecznie mnie zawiódł. Odniosłam wrażenie, że jednak nie był "taki wielki". Pominę już sam fakt, że raczej można się spodziewać, co przeczytamy na końcu, to jednak zakończenie okazało się być dla mnie przedstawione po macoszemu i jakby "na szybko".

- Mam na myśli ludzką naturę, to, jak bardzo jesteśmy interesowni i obłudni. Czy myślisz, że jakbym odjeżdżał rozpadającym się polonezem, to ktoś zwróciłby na nas w ogóle uwagę? A tak, przekonasz się ilu nowych przyjaciół jutro zyskasz. Ludzie patrzą na drugiego człowieka jedynie przez pryzmat własnych korzyści.

            Zdecydowanie autorka skupiła się na odkrywaniu prawdziwej natury Gabriela i na posuwaniu ich wątku miłosnego do przodu, co sprawiło, że zabrakło w książce akcji. Zdarzyło się, że monolog postaci zajął trzy strony! Zdecydowanie lepiej śledziłoby się rozmowy bohaterów, gdyby te rozbite były na krótsze fragmenty. No i przejdźmy w końcu do wykorzystania powiedzonek w dialogach. O ile w tytułach rozdziałów wyglądało to dobrze (choć od razu zdradzały nam, z czym mamy do czynienia), to w rozmowach wypadło to niestety nienaturalnie.
         Całą książkę mogłabym podzielić na trzy części. Pierwsza z nich to wstęp, w którym poznajemy główną bohaterkę wraz z jej środowiskiem. Miałam tutaj raczej mieszane uczucia, ponieważ Larysa początkowo nie przypadła mi do gustu.
           Druga część to moment pojawienia się Gabriela w życiu bohaterki. Wtedy właśnie dziewczyna dąży do poznania jego tajemnicy, co w ostateczności prowadzi do zakochania. Larysa zaczyna mieć dylematy czy to uczucie jest odwzajemnione, jednocześnie wciąż dążąc do odkrycia tajemnicy swojego wybranka. Ta część wypada już lepiej od poprzedniczki i właściwie nie miałam do niej większych uwag poza ciągłym idealizowaniem Gabriela i przedstawianiem go prawie jak "adonisa" (a to pojawi się również w części trzeciej).
         Część trzecia  w moim odczuciu  jest najsłabsza i najlepsza pod różnymi względami. Najlepsza, bo odkryta tajemnica okazała się niezwykle ciekawa. Najsłabsza ze względu  na cukierkowość, jaka pojawiła się pomiędzy zakochanymi w sobie bohaterami oraz ze względu na mało satysfakcjonujące zakończenie. Zdecydowanie potrzebowało ono kilku dodatkowych stron.

 - Dlaczego jesteś taka podła?- Bo jestem twoja przyjaciółką.

            To, co z pewnością mogę pochwalić to wykreowanie drugoplanowych postaci, które, choć nie pojawiają się często, są przedstawione na tyle dobrze, że nie stanowią jedynie tła dla wydarzeń. Spodobało mi się również to, że akcja powieści dzieje się w Polsce, więc czytelnik odnajdzie w niej polskie realia. I w końcu sam pomysł na tajemniczą postać Gabriela i Daniela. Autorka zaskakuje ciekawym pomysłem na ich tajemnicę.



           Właściwie nie wiem, czy miałabym polecić tę książkę. Gdybym tego nie zrobiła, wiele osób straciłoby szansę na przeczytanie lekkiej, romantycznej powieści. W moim odczuciu jednak "Larista" nie jest bardzo dobrą książką. Owszem, można ją przeczytać i nie mieć większych zastrzeżeń, jednak ja nie potrafię dać jej więcej niż pięć gwiazdek.
         Z pewnością odradzam lekturę osobom, które są już znudzone takimi przesłodzonymi historiami miłosnymi z zakochaną nastolatką i jej wspaniałym wybrankiem serca.
             Ode mnie ocena:




Ćwierćwiecze za mną. Mam na imię Patrycja i swego czasu prowadziłam bloga książkowego, by zachęcić innych do czytania. Obecnie mieszkająca na Islandii dziewczyna, która zapragnęła znów powrócić do swojej pasji. W wolnych chwilach uczy się też języka islandzkiego, ogląda słabe filmy, czyta komiksy i pstryka zdjęcia, gdzie popadnie.

7 komentarze

Napisz komentarze
9/2/17 21:40 delete

Miałam w planach tę książkę, a nie wiedziałam nawet, że napisała ją polska autorka. Na razie raczej po nią nie sięgnę, bo mam dość przesłodzonych, miłosnych historyjek, ale może kiedyś, w celu odstresowania... ;)

Reply
avatar
Sylwia
AUTOR
10/2/17 11:53 delete

No, to książka zdecydowanie nie dla mnie. Już nie czytam takich książek :D.

papierowe-strony.blogspot.com

Reply
avatar
Zaczytana
AUTOR
10/2/17 12:02 delete

Hah, może kiedyś. Nie słyszałam o niej... ale, ale może na Walentynki. Zasłodzę się miłością bohaterów sama w pokoju... :D
Pozdrawiam!

Reply
avatar
10/2/17 16:50 delete

Kiedyś chciałam ją kupić (skuszona promocją oczywiście), ale... chyba jednak dobrze wyszło, że jej nie kupiłam xd

Pozdrawiam
toreador-nottoread.blogspot.com

Reply
avatar
11/2/17 10:26 delete

Podejrzewam, że sama z siebie nie sięgnęłabym po tę książkę, a patrząc na Twoją opinię, jestem przekonana, iż powieść nie przypadłaby mi do gustu.

Reply
avatar
Amanda
AUTOR
11/2/17 16:00 delete

Obawiam się, że trochę nie moje klimaty. ;/ No i recenzja też za bardzo nie zachęca do tego tytułu, więc lepiej sobie daruję. ;)

Reply
avatar
Unknown
AUTOR
27/2/17 15:40 delete

Nie ciągnie mnie do tej pozycji, ale przymierzam się do Principium (jeżeli dobrze pamietam tytuł) tej samej autorki. Zaintrygował mnie opis, no i prowadzę program zmuszania się do polskiej literatury, bo wypada, chociaż ciężko mi się do niej przekonać.
Pozdrawiam :)
http://the-book-huntress-reviews.blogspot.com/

Reply
avatar

Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, proszę skomentuj.
Będzie mi niezmiernie miło! :)
Do komentowania nie musisz się logować. Ta opcja włączona jest również dla anonimowych użytkowników.