Wyzwanie: WRITE and READ #3 - Bez tchu zwyczajnie
Witam was wszystkim cieplutko!
Mam dla was dzisiaj nowe wyzwanie WRITE AND READ!
Jeżeli nie wiecie o co chodzi, już tłumaczę. Wyzwanie pochodzi z Czytanienaszymzyciem. Polega ono na tym, że każdego początku miesiąca udostępniany jest na tym blogu temat opowiadania, które musicie napisać. Innymi słowy, rusza myślenie i kreatywność. Opowiadanie nie musi być długie, wystarczy napisać zaledwie rozdział czy fragment. Najważniejszym jest zamieszczenie myśli przewodniej.
W tym miesiącu są aż trzy tematy przewodnie "cmentarz", "upiór", "dusza". Zapraszam was do przeczytania moich krótkich wypocin. :)
Drogi Adamie,
minęło wiele, odkąd do Ciebie pisałam. Bardzo
chciałabym powiedzieć, że jest już lepiej, ale skłamałabym.
Od twojego odejścia czas płynie wolniej.
Nieubłaganie.
To kolejny raz, kiedy przychodzę na twój grób. Na
pochówek bez duszy. Jak zawsze siadam i patrzę na wygrawerowane słowa w
marmurze. Przyglądam się im i rozmyślam, a jednocześnie mam w głowie pustkę.
Wpatruję się w litery. W każdą z osobna. Jakby miały teraz jakieś znaczenie.
Wiem że leżysz tam, spokojnie. Bez tchu.
Tak, jakby nic się nie wydarzyło. Jakby to, że
dzień w którym zniknąłeś, był jednym ze zwykłych dni pełnych monotonii.
Zwyczajnych.
Ale dla mnie tego dnia zatrzęsła się ziemia. Bo
kiedy ty zniknąłeś, wraz z twoim zniknięciem i ja zniknęłam. Po prostu.
Tak zwyczajnie.
Mój
Miły,
odczuwam
Twój brak codziennie. Nawet jeżeli chcę go czymś zapełnić - nie mogę, bo to
Twoja pustka.
Nikogo
więcej.
Czasem, kiedy nikogo nie ma, wyobrażam sobie że
przy mnie stoisz. A potem przysiadasz się na ławkę i łapiesz mnie za rękę.
Poprawiasz okulary na nosie.
Zapinasz ostatni guzik koszuli.
Głaszczesz po policzku.
I kiedy twoja postać siedzi przy mnie, czuję chłód
na mojej skórze.
Tak jakby to było realne. Tak, jakbyś siedział
przy mnie prawdziwie, a ja prawdziwie do ciebie mówiła.
A ty opowiadał.
Czasem prowadzę z tobą rozmowę i wyobrażam sobie,
jak odpowiadasz. W ten swój dystyngowany sposób. Jak opowiadasz mi coś, a ja słucham
wiatru. Świstu we włosach. Ulotnych słów.
A może to twój głos gdzieś z oddali?
Czasem mam wrażenie, że naprawdę cię widzę. Twoja
postać stoi wśród drzew, trochę zgarbiona, trochę niepewna. I stoisz tak, jakby
na mnie czekając.
A moje nogi nie chcą się poruszyć.
Adamie,
codziennie
budzę się i otwieram oczy, ale za dnia są jakby zamknięte. Jakbym nic nie
widziała.
Bo
kiedy Ciebie nie ma, nie mam już nic.
Czasem
jednak coś widzę. Jakiś skrawek świata, ale jest on skąpany w szarości. Ten
świat mnie przygnębia. Ta monotonia i smutek sprawia, że wolę mieć zamknięte oczy.
Powrót do życia jest najgorszy. Kiedy przychodzę
do ciebie na grób, fakt że przy mnie jesteś, stawia mnie na nogi.
Kiedy jednak odchodzę, ciężar smutku powala mnie
na kolana.
I czasem nie umiem wstać.
Kiedy wracam do domu, po prostu idę przed siebie.
Bez żadnej myśli i celu. Ale czuję, jak moja dusza leży.
Pozostawiona przy tobie.
Na cmentarzu.
Mój
drogi,
wiem,
że chciałbyś, aby moje życie wyglądało inaczej. Żebym czerpała z niego jak
najwięcej, chociaż nie będzie mnie przy Tobie.
Ale to
niemożliwe, wiesz? Bo jak mam czerpać radość ze świata, skoro Ty nim byłeś?
Jak mam
czerpać radość z czegoś, czego nie ma?
Staram się.
Naprawdę się staram.
Moje ciało jest bezsilne. Mój umysł nie pozwala mi
kroczyć dalej. A moja dusza... moja dusza jest rozdarta. Na milion kawałków.
Nikt nie wie, jak mi pomóc. Jak odgonić smutek z
mojego życia.
A ty leżysz tak zwyczajnie. Bez słowa… Bez tchu...
Kochany
Adamie,
wciąż
czuję się winna. A to sprawia, że chcę odpokutować. Może dlatego nie brnę do
przodu? Może to kara, że nie udało mi się zatrzymać Ciebie przy sobie?
Chciałabym
wierzyć, że wrócisz. Może to by mi pomogło.
Ale nie
daję rady.
Dlaczego odszedłeś tak nagle? Nie dałeś mi nawet
czasu, żeby się przyzwyczaić… do twojego odchodzenia.
Gdybyś robił to powoli, drobnymi kroczkami. Z dnia
na dzień.
Może bolałoby mniej.
Mój
kochany,
budząc
się codziennie, staram się dotrwać do końca dnia. Myślę, żeby jak najszybciej
się skończył.
Ale bez
Ciebie czas płynie wolniej.
To kara
za to, że przy Nas pędził jak szalony. Tak szybko, że nie zdążyłam zauważyć jak
znikasz.
A teraz
umieram bez Ciebie.
Wróć,
proszę.
To tyle, króciutko. Mam nadzieję, że wam się podobało. Jeżeli jesteście ciekawi moich innych odpowiedzi na wyzwanie, zapraszam was do etykietki "WRITE AND READ CHALLENGE". A może to wy chcielibyście wziąć udział? Zapraszam was na bloga Ani, gdzie możecie poczytać więcej o wyzwaniu i być może się zapisać.
Ja z wami się żegnam i zachęcam was do wzięcia udziału w wyzwaniu! A skoro już reklamy w telewizji nawiązują do świąt, to i ja życzę wam wesołych świąt i
do następnego!
To tyle, króciutko. Mam nadzieję, że wam się podobało. Jeżeli jesteście ciekawi moich innych odpowiedzi na wyzwanie, zapraszam was do etykietki "WRITE AND READ CHALLENGE". A może to wy chcielibyście wziąć udział? Zapraszam was na bloga Ani, gdzie możecie poczytać więcej o wyzwaniu i być może się zapisać.
Ja z wami się żegnam i zachęcam was do wzięcia udziału w wyzwaniu! A skoro już reklamy w telewizji nawiązują do świąt, to i ja życzę wam wesołych świąt i
do następnego!
26 komentarze
Napisz komentarzeBardzo kreatywny pomysł na wyzwanie. Trzymam kciuki za osoby, które wejdą w te słowną grę :)
ReplyAle śliczne, magiczne <3 jak ty to robisz ? mogłabym je czytać cały czas. Nie moge się doczekać następnego miesiąca by przeczytać ciąg dalszy <3
ReplyBuziaczki:*
Jaki genialny pomysł na wyzwanie! Kurczę, aż by mi się przydało wziąć w tym udział - może w końcu rozruszałabym te swoje szare komórki, które wpadły w stan "braku weny" do pisania opowiadań. ;)
ReplyA co do Twojego tekstu - bardzo mi się spodobał, bo jest emocjonalny. Mam wrażenie, że masz bardzo podobny styl do mnie - potrafisz przenieść na papier mnóstwo uczuć.
Pozdrawiam,
Ania.
http://chaosmysli.blogspot.com
o kurczę, wcześniej nigdy nie słyszałam o tym wyzwaniu, ale jest.. mega pozytywne! :D podoba mi się szczególnie dlatego, że sama dość dużo piszę i w fajny sposób można właśnie rozruszać swoją kreatywność, pomysłowość i zmotywować się do pisania :D
ReplyPozdrawiam:)
Rav http://swiatraven.blogspot.com/
Dobra, zawsze Cię chwalę i w ogóle, ale dziś powiem Ci - nie lubię czytać opowiadań na blogach. Jakoś mnie to nie jara, choć Twojego kawałek przeczytałam no i jak zwykle - wszystko świetnie napisane, bo jakże by inaczej :D
ReplyJa raczej w tego typu zabawach brać udziału nie będę, chociaż...
Jak sobie pomyślę, że mogłabym napisać coś o psychopatach biegających z piłami łancuchowymi...
Musze o tym pomyśleć xD
Kasia z Kasi recenzje książek
Twoje opowiadania są cudowne <3
ReplyCześć!
ReplyNominowałam Cię do LBA! Więcej szczegółów znajdziesz na moim blogu
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Opowiadań nie lubię, ale Twoje przeczytałam z ochotą. Po pierwszych słowach widać, że masz duszę artystki! Słowa są świetnie dobrane, całość lekka, świeża... Bardzo dobrze!
ReplyCzekam na więcej opowiadań :D
Pozdrawiam! Dolina Książek
Bardzo dobre opowiadanie! Nie mogę się doczekać kolejnego!
ReplyPozdrawiam,
Biblioteka książkowych recenzji
Świetne opowiadanie! Bardzo ciekawe, jak zaczęłam już czytać, to nawet nie wiedziałam kiedy skończyłam, też trochę poruszające, ale przecież takie były 3 wyrazy. Super robota! :)
ReplyA tak w ogóle, nominowałam ciebie do Tea Book Tag, jak znajdziesz chwilę, to możesz je wykonać, więcej info w moim ostatnim poście. ;)
Pozdrawiam cieplutko! <3
nastolatka-marzycielka.blogspot.com
Hej, mam teraz duży problem.
ReplyOczywiście bardzo mi się podoba twoje opowiadanie, ale tak się składa, że napisałam bardzo hmmm... podobne. Teraz boję się, że jak je udostępnie będziesz uważała, że od ciebie ściągnęłam, czy coś w tym stylu.
Raczej to zrobię, bo się napracowałam, ale wolałabym o tym napisać wcześniej, żebyś się nie zdziwiła, że miałam bardzo podobny pomysł do twojego.
Pozdrawiam
Kot
Wyzwanie jest naprawdę świetne i zachęcam do brania w nim udziału! :)
ReplyPozdrawiam!
Dziękuję! Sama nie wiem, jak ja to robię. Wystarcza mi dobra muzyka, zielona herbata i jakoś mi wychodzi. :)
ReplyPozdrawiam!
Zachęcam się do wzięcia udziału! Chętnie przeczytam twoje opowiadania. :)
ReplyPozdrawiam!
Hah, dziękuję! Postanowiłam zamieszczać te opowiadania na blogu, ponieważ nie widziałam sensu zakładać nowego. Poza tym to fajne urozmaicenie między samymi recenzjami. No i to wyzwanie! Uważam że pomysł na nie jest genialny i ciebie również zachęcam do wzięcia w nim udziału. Pisanie o psychopatach również dozwolone :D
ReplyPozdrawiam!
Dziękuję i pozdrawiam!
ReplyDziękuję za nominację i pozdrawiam! :)
ReplyDziękuję ślicznie :) Cieszę się, że ci się spodobało!
ReplyPozdrawiam!
Dziękuję i pozdrawiam!
ReplyDziękuję ślicznie zarówno za pozytywną opinię, jak i za nominację!
ReplyPozdrawiam!
W porządku, nie ma problemu! Dziękuję za informację. :)
ReplyPozdrawiam!
Życzę powodzenia. ;) Nie mam czasu na takie opowiadanka. ;)
ReplyCiekawe wyzwanie, chętnie będę czytała Twoje teksty, bo ten mi się spodobał. ;)
ReplySuper!
ReplyNominowałam Cię do LBA- czekam na Twoją odpowiedź ;) https://justboooks.blogspot.com/2016/11/lba-nr-4.html
Dziękuję, na pewno odpowiem!
ReplyPozdrawiam!
Bardzo fajne opowiadanie, takie z lekką nutką tajemnicy, bardzo intrygujące.
Replyhttps://swiatksiazkoholiczek.blogspot.com/
Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, proszę skomentuj.
Będzie mi niezmiernie miło! :)
Do komentowania nie musisz się logować. Ta opcja włączona jest również dla anonimowych użytkowników.