Podsumowanie miesiąca: Październik
Hej wszystkim!
Kolejny miesiąc za nami, czas więc napisać jakieś sensowne podsumowanie. Ten miesiąc jednak nie obfituje w mnóstwo przeczytanych książek czy obejrzanych filmów, będzie więc krótki i zwięzły.
Przyznam wam się do czegoś...
Jestem sobą zawiedziona.
Chociaż mogłabym się tłumaczyć, że miałam mało czasu dla siebie, bo studia, bo wolontariat, to jednak mimo wszystko liczba przeczytanych książek w miesiącu wciąż i wciąż maleje, a ja się zaczynam obawiać, że kiedyś braknie mi tytułów do recenzji na bloga.
Tak więc czytajcie, póki możecie!
Na pierwszy plan pójdą sprawy blogowe. Jest was już 60 osób! To ponad połowa setki, czyli liczby której na pewno nie spodziewałam się na tym blogu. A teraz jest coraz bardziej realna! Jestem bardzo miło zaskoczona i przygarnę was jeszcze więcej. Mam bardzo szeroki uścisk. :)
Najpopularniejszym wpisem miesiąca jest recenzja książki "Linii serc". Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, zapraszam!
W tym miesiącu udało mi się również przeczytać książkę "To skomplikowane. Julie", której recenzję będziecie mieli okazję przeczytać już wkrótce.
Muzycznie jest nieco lepiej niż książkowo. Poznałam kilka nowych piosenek, które umieściłam na swojej codziennej playliście i słucham, kiedy tylko mam okazję.
1. Rod Stewart - Da Ya Think I'm Sexy?
Czyli piosenka, która chyba nigdy mi się nie znudzi. Znałam ją już dużo wcześniej, ale dopiero niedawno znów sobie o niej przypomniałam. Teraz sprzątanie pokoju nie jest już takie nudne.
2. Black Sabbath - Planet Caravan
Tę piosenkę poznałam, oglądając jedną z animacji na Festiwalu Filmowym. I się po prostu zakochałam. "Planet Caravan" jest jedną z tych piosenek, których słuchasz, leżąc na łóżku w ciszy, z kompletną pustką w głowie, upajając się po prostu muzyką brzmiącą z głośnika.
3. Michelle Gurevich - I'll Be Your Woman
Czyli kolejna piosenka poznana na Festiwalu Filmowym i znów z animacji. I kolejna, którą słuchałabym leżąc na łóżku i odpoczywając.
4. BeMy - Oxygen
Czyli dobre, bo polskie. Byłam kompletnie w szoku, kiedy dowiedziałam się, że to polski zespół! I zostałam oczarowana po raz kolejny.
5. Organek - Głupi Ja
Czy muszę tłumaczyć dlaczego? :)
W końcu jestem konsekwentna! Pięć piosenek na jeden wpis. Ale wierzcie mi - było ciężko. Gdybym mogła, podzieliłabym się z wami całą moją playlistą!
W tym miesiącu obejrzałam dużo filmów, które są mniej znane. Z powodu festiwalu, ten miesiąc obfitował w amatorskie tytuły, co wcale nie znaczy że w gorsze! Zerknijcie sami.
"Wołyń" to z pewnością film trudny i ciężki do oglądania. Nie ma tutaj owijania w bawełnę - brutalność kipi prosto z ekranu. To nie tylko obraz wojny. To obraz ludzi, którzy w tej wojnie się znaleźli. Zaczyna się sielankowo od wesela, ażeby potem uderzyć z pełną siłą w nasze emocje. Główną bohaterką jest Zosia - młoda Polka zakochana w Ukraińcu. Nie dane jest jej jednak żyć szczęśliwie u boku swojego wybranka. Jej ojciec postanawia wydać ją za mąż za dużo starszego bogatego wdowca z dwójką dzieci. Nikomu nie będzie dane zaznać szczęścia. Kiedy wybucha wojna nie tylko Zosia, ale i cała społeczność w Wołyniu jest zagrożona.
Bezapelacyjnie daje do myślenia. Ujęłam jednak gwiazdki, bo realizacyjnie film mnie trochę zawiódł. Rozumiem, że Smarzowski nakręcił film w taki sposób, a żeby było widać na ekranie chaos, jakby ukazując jednocześnie chaos panujący podczas wojny wśród ludzi. Jednak nagłe cięcia były dla mnie drażniące i ten zabieg niestety nie przypadł mi do gustu.
Tematycznie jednak film z pewnością obowiązkowy.
„Kresowian zabito dwukrotnie. Raz przez ciosy siekierą, drugi raz przez przemilczenie, a to drugie morderstwo jest gorsze od pierwszego”
Film "Skarb" jest krótko mówiąc filmem... nudnym. Przez cały czas jego trwania towarzyszy nam może pięć miejsc akcji. Najwięcej z nich wszystkich bohaterowie przebywają przy krzakach nad dołem, kiedy szukają skarbu. I to skąpienie w tła wydarzeń zaczyna nas po kilkudziesięciu minutach filmu nużyć. "Skarb" jest o mężczyźnie, który wraz ze swoim sąsiadem poszukuje skarbu ukrytego na posesji jego dziadków. I właściwie... tyle się w tym filmie dzieje. Można obejrzeć, ale nie jest to na pewno tytuł obowiązkowy.
"Hycel" to krótkometrażowy cudowny film ze świetnie wykreowaną główną postacią. Opowiada o mężczyźnie imieniem Bru, który zarabia na życie, porywając psy dla okupu. I wydawać by się mogło, że to historia rozrywająca serca, jednak "Hycel" to czarna komedia, która bawi i rozśmiesza. I choć Bru (świetny Janusz Chabior w tej roli) zdaje się być w tym filmie czarnym charakterem, jego nietypowe zachowanie, zabawne gesty, jego "dziwność" sprawia, że tak naprawdę zaczynamy go lubić już od pierwszych kilku minut filmu.
Polecam!
"Małe stłuczki" opowiadają o dwóch przyjaciółkach zarabiających na likwidacji mieszkań po zmarłych osobach. Kiedy poznają one Piotra, rozpoczną z nim dziwną grę.
Jest to film, o którym mam dwie opinie. Pierwsza z nich waha się pomiędzy oceną 9 a 10, bo jest to bardzo oryginalny, zabawny, pięknie zrealizowany twór, a dialogi tutaj to prawdziwy majstersztyk. Druga zaś zaniża tę właśnie ocenę do 6 bądź 7. Niektóre sceny, a szczególnie zakończenie sprawiły, że ta cała magia filmu, którą tak w nim pokochałam i którą sam ten film sobie wykreował, ulotniła się, pozostawiając za sobą uczucie zawodu. Bezsprzecznie powiedzieć jednak mogę że warto go obejrzeć, ponieważ postać grana przez Helenę Sujecką jest tak niespotykaną, oryginalną osobą, której w żadnym filmie chyba jeszcze nie widziałam. Nie oczekujcie jednak filmu pełnego akcji i mrożących krew w żyłach sytuacji. To film spokojny, ale to w nim właśnie polubiłam.
Tomek potrzebuje pieniędzy. Oszukuje starszą kobietę metodą "na wnuczka". Kiedy wszystko idzie zgodnie z planem, nagle kobieta demaskuje oszusta i zamyka go w mieszkaniu. Staruszka proponuje mu układ. Tomek dostanie pieniądze, ale będzie musiał udawać jej wnuka przed pracownikiem socjalnym...
Świetna historia, jeszcze lepsze odegranie postaci, trochę humoru, trochę dramatu - naprawdę bardzo dobry krótkometrażowy film.
Poza wyżej wymienionymi filmami obejrzałam również:
- "Skorupki: film o szczęściu" (reż. Michał Turlewicz) ★★★★★★★★✩✩
- "Więzy" (reż. Zofia Kowalewska) ★★★★★★★★✩✩ (FILM MŁODEJ REŻYSERKI, KTÓRY ZAWALCZY O OSCARA!)
- "Borrowed Time" ★★★★★★★★✩✩
- "Co przynosi przyszłość" (reż. Mia Hansen-Løve) ★★★★✩✩✩✩✩✩
- "#instalove" (reż. Anna Wowra) ★★★★★★★✩✩✩
- "Dupek" (reż. Krzysztof Komander) ★★★★✩✩✩✩✩✩
- "Pobocze" (reż. Julia Sokolnicka) ★★★★★★✩✩✩✩
- "Ameryka" (reż. Aleksandra Terpińska) ★★★★★✩✩✩✩✩
- "Fukishima - moja miłość" (reż. Doris Dörrie) ★★★★★★✩✩✩✩
- "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część I" (reż. Francis Lawrence) ★★★★★★★★✩✩
Moimi nowymi zdobyczami w tym miesiącu jest "Harry Potter i Przeklęte Dziecko", które wygrałam w konkursie na blogu Dominiki, o tutaj > http://booksofsouls.blogspot.com. Bardzo dziękuję, ponieważ przyznaję się z ręką na sercu, że tę książkę chciałam przeczytać!
Kolejną zdobyczą jest kupiona przeze mnie książka "Romeo i Julia" wersja ilustrowana. Tak bardzo nie mogę się doczekać, kiedy do mnie dotrze!
Niestety tylko tyle z nowości, ale nie liczy się ilość, ale jakość!
I to tyle, jeśli chodzi o podsumowanie. Książkowo wypadło to tragicznie na koszt filmów, których obejrzałam dość sporo w tym miesiącu. Mam nadzieję, że w końcu się poprawię, bo mam tyle książek do czytania! A tak mało czasu przede mną, ratujcie!
Tak oto kończę swoje podsumowanie miesiąca. Mam nadzieję, że wam się podobało. Dajcie znać, jeśli oglądaliście jakieś filmy bądź które was zainteresowały. To samo z muzyką i książkami.
Żegnajcie i
do następnego!
42 komentarze
Napisz komentarzeBardzo udany miesiąc widzę :) Gratulacje i oby więcej takich :) Piosenki świetne, a zwłaszcza ta pierwsza, teraz wiem przy czym i ja będę sprzątać XD
ReplyPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON
Ja również "To Skomplikowane" mam już za sobą ;)
ReplyPodobała mi się, całkiem przyjemna książka. Myślę że wielu osobom przypadnie do gustu ;)
Pozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
Kiedy ty znajdujesz czas na oglądanie tylu filmów? Wow.
ReplyGratuluję wyników ;)
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Cieszę się, że będziesz miała okazję przeczytać Harry'ego. Przyznam się, że chociaż zamawiając egzemplarz dla Ciebie, kupiłam też jeden do swojej własnej biblioteczki, to do tej pory po niego nie sięgnęłam i trochę boję się, że ta kontynuacja zepsuje mój idealny obraz historii Harry'ego. Ale na pewno po nią sięgnę. :) Zespół Be.My pamiętam jeszcze z ich czasów w Must Be The Music, kiedy byłam nimi zachwycona i słuchałam ich późniejszych przebojów takich jak Angel's Romance. Bardzo lubię taką muzykę, chociaż teraz słucham jej zdecydowanie rzadziej niż kiedyś. :)
ReplyPozdrawiam cieplutko
Dominika z Books of Souls
U mnie z reguły to filmy i seriale cierpią na rzecz książek, ale ostatnio różne produkcje zaczęły mnie coraz mocniej pochłaniać, więc w zupełności rozumiem ;) Ja sama początkowo nie planowałam zakupu najnowszej części Harry'ego Pottera, ale na Targach Książki widziałam tę okładkę dosłownie wszędzie i nie umiałam się powstrzymać!
ReplyBooks by Geek Girl
Oxygen - w moim odczuciu to słaba piosenka. ;/
ReplyU mnie filmowo strasznie :/
ReplyZa to z książkami, wyszło mi lepiej, bo przeczytałam aż 5 :D
Oglądałam tylko Kosogłosa z wymienionych przez ciebie filmów. Na Wołyń pewnie pójdę z klasą ;)
Gratuluję tylu czytelników. Od dzsiaj ja tutaj dołączam i będe co jakiś czas zaglądać ;)
Pozdrawiam!
Fan of books :)
Ja przeczytałam 5 książek. Jeśli chodzi o filmy, to u mnie marmie, bo obejrzałam tylko jeden :/
ReplyPozdrawiam, Ola
bookwithhottea.blogspot.com/
Muszę koniecznie iść do kina na Wołyń! Czekam tę z niecierpliwością na recenzję To skomplikowane,Julie , bardzo mnie ciekawi ta pozycja!
Replyhttp://bibliotekaksiazkowychrecenzji.blogspot.com/
Udany na pewno pod względem filmowym. Niestety ale z ilości przeczytanych książek nie jestem zadowolona, więc mimo wszystko liczę, że jednak uda mi się poprawić wynik.
ReplyTak, pierwsza piosenka jest wspaniała! Ile razy jej słucham, żeby sobie poprawić nastrój. :)
Pozdrawiam!
Dokładnie, całkiem przyjemna książka i faktycznie, wielu osobom przypada do gustu. Ja wypowiem się o niej wkrótce. :)
ReplyPozdrawiam!
Haha, poświęcam czas książkowy na oglądanie filmów, a potem wychodzą podsumowania takie jak to, w którym książek praktycznie nie ma, a filmy dominują. :D
ReplyPozdrawiam!
Też trochę obawiam się "Przeklętego dziecka" (haha, jak to brzmi :D). Dlatego postanowiłam sobie podejść do tego tytułu z dystansem, trochę jak do takiego fanficku, oddzielnej historii. Nie chcę traktować tego jako kolejną część Harrego, tylko taki dodatek.
ReplyJa zespół Be.My odkryłam właśnie całkiem niedawno, kompletnie nie wiedziałam o ich istnieniu. Dopiero współlokatorka pokazała mi tę piosenkę, "patrz, to jest polskie!". :)
Pozdrawiam!
Haha, ach te książki które tak bardzo kuszą i wpychają nam się do torby. Jak ja to rozumiem. :D Też nie umiem się powstrzymać przed kupnem. Szczególnie, kiedy promocje tak duże i książki takie ładne...
ReplyJa właśnie czas przeznaczony na czytanie przeznaczam na oglądanie filmów i chyba będę musiała to zmienić, bo książki baaardzo na tym cierpią.
Pozdrawiam!
Też nie twierdzę, że jest szczególnie wybitna, ale w jakiś sposób bardzo mi się spodobała. Może też, w jakiś sposób, miał znaczenie fakt, że to polska piosenka. :)
ReplyPozdrawiam!
Gratuluję i dziękuję jednocześnie. :) Na Wołyń na pewno warto iść!
ReplyPozdrawiam!
Gratuluję przeczytanych książek! :) I życzę więcej obejrzanych filmów. Może któryś z wymienionych przeze mnie cię zainteresował? :)
ReplyPozdrawiam!
Polecam iść na Wołyń - wrażenie jakie po sobie pozostawia ten film długo jeszcze się nas trzyma po seansie. Można by powiedzieć - wbija w fotel.
ReplyRecenzja książki już niedługo. Zapraszam za tydzień. :)
Pozdrawiam!
Co się będę rozpisywać, że nic nie czytałam ani nie oglądałam z Twojej listy - zamiast tego pozachwycam się estetyką posta, bo już wcześniej pisałam, ale naprawdę lubię tę stylistykę, bardzo miło się to czyta i ogląda! ;)
ReplyDziękuję ślicznie! Stylistyka wpisów wciąż i wciąż się zmienia, więc cieszę się, że są to zmiany na lepsze. :)
ReplyPozdrawiam!
Bardzo bogaty miesiąc, jeśli chodzi o fil;my- najbardziej zaciekawiły mnie "małe sztuczki".
ReplyPowodzenia w listopadzie! :)
Super podsumowanie! Rzadko kiedy spotykam się z takim na blogach książkowych i bardzo mi się taki pomysł podoba. Widzę, że całkiem ciekawy miesiąc! :)
ReplyPozdrawiam onlybooks-jdb.blogspot.com
Trafiłam na Twojego bloga pierwszy raz, ale jest tu cudownie, od razu zaobserwowałam, a obydwie przeczytane książki będą u mnie czekały na swoją kolej.
ReplyPozdrawiam,
Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com
Oryginalne podsumowanie, inne niż wszystkie :3
ReplyZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Dziękuję. :)
ReplyNiestety nie bawię się w follow za follow.
Dziękuję ślicznie! Koniecznie daj znać, jak je przeczytasz. :)
ReplyPozdrawiam!
Dziękuję i pozdrawiam! :)
ReplyPolecam ten film bardzo serdecznie. Wyszłam z seansu w bardzo cukierkowym nastroju. :)
ReplyPozdrawiam!
Ile filmów! :o :D
ReplyCzytałam "To skomplikowane. Julie" i dałam się pozytywnie zaskoczyć :) Czekałam na kontynuację serii, ale okazuje się, że stoi ona pod dużym znakiem zapytania :(
Pozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Miała być kontynuacja? Nawet nie widziałam. Szczerze mówiąc, to książka skończyła się tak, że właściwie nie potrzebuje kolejnego tomu... Ciekawe :)
ReplyPozdrawiam!
Szczególnie piosenki mi się spodobały ^^ Pozdrawiam!
Replywy-stardoll.blogspot.com
Bardzo się cieszę, również pozdrawiam :)
Replyjuż nawet wiecej niż 60 nas tu jest :D też widziałam Wołyń, jestem pod wrażeniem. wbił mnie w fotel i nie wiem, czy nie wolałabym nie zobaczyć niektórych strasznych scen. pozdrawiam :)
Replywyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com
Może nie pod względem czytelniczym miesiąc był udany ale pod względem filmowym juz na pewno :) Ja jakoś nie mogę się zabrać za oglądanie filmów - czy to przez studia czy przez wiele innych rzeczy :) Ale podziwiam i jestem ciekawa twojego zdania na temat "Harrego Pottera i przeklętego dziecka" :)
ReplyRecenzja na pewno będzie, więc zapraszam już wkrótce! :)
ReplyPozdrawiam!
Bardzo się cieszę, że jest was coraz więcej! :)
ReplyTo prawda, Wołyń jest bardzo mocny, ale to chyba robi takie wrażenie w tym filmie, że nic nie jest pominięte - nawet takie brutalne sceny.
Pozdrawiam!
Oj tam, marudzisz xd Nie jest źle, tylko tak ci się wydaje :D
ReplyU mnie październik był zaskakująco dobry, przeczytałam... kurde, nie pamiętam, ale chyba 8 książek :D
Z filmów byłam na ekranizacji Osobliwego domu Pani Peregrine i powiem tak: dupy mi nie urwało. Książkę pokochałam, ale film... no może być, ale nie zrobił szału według mnie. W kinie przesiadywałam tez na jakimś horrorze hmmm... O! Blair Witch - to samo, w sumie gorzej, nic strasznego oprócz koślawych mord i zwiększenia głośności na full - to jedyne co tam może przestraszyć...
Wracając do tematu- oby listopad był taki, jaki sobie wymarzysz!
Pozdrawiam! :D
Kasia z Kasi recenzje książek :)
Nie przejmuj się, jedna książka to też dobrze :)
ReplyPozdrawiam!
Haha, dziękuję i pozdrawiam!
ReplyGratuluję, 8 książek to bardzo dobry wynik! :D Właśnie interesowała mnie ta ekranizacja, ale nie czytałam książki, więc na razie postanowiłam sobie ją odpuścić.
Reply"Blair Witch" kojarzę po plakacie, ale nie interesowałam się tym filmem zbytnio. Nie lubię horrorów, które straszą jedynie jumpscare'ami i głośną muzyką. Zdecydowanie wolę te filmy z odpowiednim klimacikiem. :D
Pozdrawiam!
U mnie z czytaniem jest ok, ale za to z filmami nieciekawie. Chyba miesiąc temu jakiś film obejrzałam, a tak to nic.
ReplyGenialny sposób na podsumowanie miesiąca! :) Sama robię tylko podsumowanie książkowe, chociaż mogłabym dorzucić też muzyczne, bo jednak muzyka to nieodłączny element mojego życia. Filmów nie oglądam, więc ciężko mi tutaj się wypowiedzieć co do napisanych przez Ciebie. Akurat tytułów książek, jakie wskazałaś, nie czytałam, chociaż zabieram się od dawna do "Linii serc". Natomiast muzyka - ach, ten wspaniały, cudowny, magnetyczny Organek. Love, love, love! <3
ReplyPozdrawiam,
Ania.
http://chaosmysli.blogspot.com
Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, proszę skomentuj.
Będzie mi niezmiernie miło! :)
Do komentowania nie musisz się logować. Ta opcja włączona jest również dla anonimowych użytkowników.