Więcej o mnie

2/18/2017 7 Comments A+ a-

Hej!






UPDATE!

           Mam na imię Patrycja i jestem na drugim roku języków obcych w turystyce. Stąd właściwie wynika moje zamiłowanie do nauki języków. Obecnie, już po studiach, pracuje, nie pracuję, zwiedzam, odpoczywam. Świat się toczy, odkrywam nowe rzeczy, odkrywam stare, a żeby spiąć to wszystko w jedno - ćwierćwiecze wieku za mną, mieszkam na Islandii, właśnie odnajduje się w swoim świecie, uczę się języka, poznaje nowych ludzi i cieszę się życiem. :)

        Moja przygoda z blogami zaczęła się dość dawno, ponieważ już w podstawówce. Wiadomo, nie było to nic ambitnego, ale byłam z tego niezwykle dumna. Miałam wówczas miejsce, gdzie mogłam pokazać siebie i przy okazji nawiązać kontakt z innymi osobami. Właściwie dopiero pod koniec gimnazjum zaprzestałam prowadzenia blogów, bo nie miałam na nie pomysłu. Dopiero teraz zapragnęłam mieć blog książkowy. 
       Jest to pierwszy od dawna blog, który bardzo dopieszczam. Prowadzę go ponieważ potrzebuję miejsca, gdzie mogłabym przedstawić swoje opinie. Poza tym lubię pisać - dużo, dużo pisać.
       Poza książkami, może ciężko nazwać to pasją, ale lubię fotografować. Nie jest to nic profesjonalnego, po prostu czasem wyciągam aparat i robię zdjęcie. Najczęściej są to zachody/wschody słońca (choć te drugie rzadziej, bo nie jestem rannym ptaszkiem). Kilka moich zdjęć możecie zobaczyć na moim prywatnym instagramie pod nazwą "ariviram". Ostatnio swoje uwielbienie do zdjęć przełożyłam na swoje drugie konto na instagramie, tym razem związane z książkami. Cóż pocznę, że są takie fotogeniczne! :)


10 krótkich faktów o mnie:

  1. Mój znak zodiaku? Wodnik. W horoskopie chińskim? Szczur.
  2. Jestem leworęczna.
  3. Wprost uwielbiam zieloną herbatę!
  4. I świeczki!
  5. Może niektórzy z was już to zauważyli, ale uwielbiam pisać opowiadania!
  6. Moimi pamiątkami są bilety, kartki, ulotki filmowe, pocztówki, a czasami nawet rachunki. Nie lubię robić zdjęć na koncertach.
  7. Jestem nocnym markiem, ale uwielbiam spać.
  8. Jestem wzrokowcem. Dlatego moje notatki na egzaminy są kolorowe. 
  9. Dodatkowo uczę się poprzez pisanie, więc... wszystkie notatki zawsze przed egzaminami przepisuję - tak wiem, szaleństwo.
  10. Nie mam szczęśliwego numerka, pechowej liczby, ulubionego imienia, idola, ukochanej książki czy filmu, a mój gust muzyczny jest tak różnorodny, że nie da się go opatrzyć jednym gatunkiem muzycznym.









7 komentarze

Napisz komentarze
Tarai
AUTOR
18/10/13 17:54 delete

Nie wiedziałem, że jesteś leworęczna D:
Kiedy jakiś nowy wpis?

Reply
avatar
18/10/13 18:37 delete

Póki co nie zapowiada się na to, gdyż nie mam pomysłu na post. Wypadałoby jednak odświeżyć bloga..

Reply
avatar
Tarai
AUTOR
18/10/13 19:03 delete

Odświeżaj, bo dobry blog :D Z tematami to zawsze ciężka sprawa...

Reply
avatar
overReading
AUTOR
31/8/16 18:25 delete

Też jestem leworęczna :D E.

Reply
avatar
31/8/16 18:30 delete

Piąteczka lewą ręką! :)

Reply
avatar
Alphera
AUTOR
1/2/17 21:03 delete

Bardzo ciekawie - co powiesz więcej na temat tych studiów? Co semestr/ rok uczysz się innego języka? Byłoby fajnie :D
Uczę się podobnie - zawsze przepisuję swoje notatki, żeby sobie je utrwalić. Jak na razie nigdy nie wyszłam na tym źle, a sprawia mi to więcej frajdy niż tylko powtarzanie. No i też je koloruję, choć robię to rzadziej i wyłącznie wtedy, gdy materiał to nie słówka, tylko bardziej jakieś pojęcia.

Jednak na tym podobieństwa się chyba kończą - lubię bardzo herbatę, bardziej niż kawę ale do zielonej nie potrafię się przekonać, a zamiast tego wypiję wszystkie ziółka, jakie wpadną mi w ręce. ;) No i nigdy kawy. Ble!

Pozdrawiam :)

Reply
avatar
1/2/17 21:24 delete

Odnośnie studiów: na pierwszym roku poznawaliśmy podstawy języka rosyjskiego + zaawansowany angielski. Na drugim roku, kiedy już zapoznaliśmy się dobrze z językiem, nauka obu z nich obejmuje terminy turystyczne, więc jest trochę ciężko. W drugim semestrze można było wybrać również trzeci język (czeski/ukraiński/niemiecki). Kierunek jest o tyle fajny, że poznaje się nie tylko te języki, ale również kulturę panującą w Rosji. Jednak z racji tego, że na moim kierunku mamy 2 tygodnie nauki i 2 tygodnie praktyki w miesiącu, mamy bardzo dużo godzin zajęć, więc praktycznie kończymy zawsze po 17-18, co jest dość męczące.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany językami obcymi to jest całkiem ciekawa opcja, tylko trzeba się liczyć z tym, że duże znaczenie mają też tutaj zajęcia związane z turystyką (prawo i ekonomia w turystyce, organizacja turystyki itd).

Ja kiedyś nie lubiłam pić kawy, wręcz mnie brzydziła, bo kiedyś jako dzieciak spróbowałam przez przypadek kawy rodziców i miałam złe wspomnienia, haha. :D Teraz jednak kawa stała się obowiązkiem, żeby jakoś przeżyć na zajęciach, ale mimo wszystko to herbata u mnie króluje. :)

Pozdrawiam!

Reply
avatar

Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, proszę skomentuj.
Będzie mi niezmiernie miło! :)
Do komentowania nie musisz się logować. Ta opcja włączona jest również dla anonimowych użytkowników.