Podsumowanie LATA
Mieliśmy już moje pierwsze podsumowanie i było to podsumowanie sierpnia, więc dlaczego by nie zebrać też całego lata! Moje wakacje były raczej spokojne, więc miałam trochę czasu na siebie. Nie jestem jednak z siebie zadowolona, bo przeczytałam bardzo mało książek. To słońce mnie tak rozleniwia!
Lato już za nami i chociaż bardzo rozpaczam, bo kocham tę porę roku najmocniej ze wszystkich, to nie mogę doczekać się, aż liście zżółkną i opadną. Można jesień nienawidzić, bo wtedy robi się chłodno, trzeba ubierać się cieplej, krople deszczu stukają w okna - no generalnie robi się smutno i szaro. Ale ja uwielbiam szelest liści pod nogami! I deszcz za oknem, kiedy siedzę pod kocem z kubkiem gorącej herbaty i książką w dłoni. I ciepłe swetry. I to nieśmiałe słońce, które wychyla się zza chmur od czasu do czasu.
Nie chcąc was jednak zanudzić, przejdźmy do tej właściwej części.
Postaram się nie ujawniać zbyt wiele, ponieważ bardziej rozbudowane podsumowanie chciałabym przedstawić w tym wrześniowym, dlatego też oceny lektur i filmów, które zdążyłam obejrzeć we wrześniu i jeszcze zaliczają się do lata, pokażę wam szczegółowiej za niedługo.
No, w końcu! Zaczynajmy! :)
W połowie lata reaktywowałam tego bloga i jestem naprawdę mile zaskoczona, że jest już was tak dużo ze mną! Naprawdę dziękuję wam wszystkim razem i każdemu z osobna!
Od napisania pierwszego posta reaktywacyjnego przybyło mi prawie trzy tysiące wyświetleń i nastukaliśmy wspólnie ponad sto komentarzy (wspólnie, bo też miałam w tym swój udział). Ja za to opublikowałam 13 postów, a wśród nich największą popularnością cieszył się wpis pod nazwą:
Do sukcesów zaliczyć mogę również wzrost obserwujących mnie na Instagramie. Na sam koniec lata wybiło mi 600 osób! Tak bardzo mnie zaskakujecie!
To tyle z blogowych i nieblogowych podsumowań. Przejdźmy do tej ważniejszej części. :)
Przez całe lato przeczytałam łącznie 9 książek, co niestety nie jest dużym sukcesem. Są to:
i oceniam je tak:
Jojo Moyes - "Razem będzie lepiej"
Blake Crouch - "Wayward Pines. Szum"
Marissa Meyer - "Saga Księżycowa. Scarlet"
Rachel Caine - "Wyklęta"
David Levithan - "Każdego dnia" (RECENZJA)
Kim Holden - "Promyczek" (RECENZJA)
Jandy Nelson - "Oddam ci słońce" (RECENZJA)
Gayle Forman - "Zostań, jeśli kochasz"
Veronica Rossi - "Przez burze ognia" (RECENZJA)
To lato było zdecydowanie bardziej filmowe niż książkowe. Obejrzałam łącznie 29 filmów!
Niektóre wymieniłam już w poprzednim podsumowaniu, możecie o nich poczytać >TUTAJ<. Resztę oceniłam poniżej.
♥ Tytuły z dużym serduszkiem z całego serca polecam!
♥ Z tym trochę mniejszym również polecam, ale z mniejszym zapałem. ;)
♥"Colonia" i "Wkręceni"
"Pokój" i "Wkręceni 2"
"Pozdrowienia z Paryża" i "Za jakie grzechy, Dobry Boże"
"Duże dzieci" i "Jeszcze większe dzieci"
"Nowy" i "Sex Story"
"Sylwester w Nowym Jorku" i ♥"Zanim się pojawiłeś"
"United" i "Zupełnie nowy testament"
♥"Wyspa tajemnic" i "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach"
♥"Carte Blanche" i ♥"Mr Nobody"
"Rozegraj to na luzie" i "Wszystko za życie"
♥"Początek" i "Pięćdziesiąt twarzy Blacka"
To tyle, jeśli chodzi o podsumowanie lata. Najwięcej uzbierało się filmów. Niektóre z nich były naprawdę bardzo dobre i zachęcam was do obejrzenia ich. Więcej szczegółów i odczuć przeczytacie w najbliższym czasie, kiedy napiszę podsumowanie września.
Tymczasem żegnam się z wami cieplutko i
do zobaczenia!
31 komentarze
Napisz komentarzePomysł na podsumowanie Lata jest genialny!
ReplyZrobiłaś to w bardzo ładny i kreatywny sposób. Podobają mi się te zdjęcia, gdzie jest okładka książki i gwiazdki. Awww.
Pozdrawiam
http://polecam-goodbook.blogspot.com/ [nowa recenzja i nowy adres bloga]
Wow, dużo filmów. Nie oglądałam jeszcze Mr. Nobody. Czas to nadrobić :)
ReplyKsiążki też ciekawe, Promyczka nie da się inaczej ocenić :)
Nominowąłm Cię do TAGU TMI:
http://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2016/09/monolog-z-ksiazka-w-doni-tmi.html
Dzięki Tobie dowiedziałam się, że jest cykl książek "Wayward Pines", oglądałam kilka odcinków serialu i mnie zaintrygował, więc wiadomość, że jest na podstawie trylogii (na razie) rozpaliła moje serce :D
ReplyMuszę pochwalić piękne wykonanie tej notki, bo jest na co popatrzeć. Zdjęcia okładek/plakatów filmowych i te gwiazdki... Po prostu cudowne i już nie mogę się doczekać podsumowania jesieni, mimo że dopiero się zaczęła xD
Pozdrawiam ciepło w te chłodniejsze dni ♥
A ja znowu poznałam najpierw książki, a potem serial. I ostrzegam, najpierw przeczytaj, potem obejrzyj, bo serial dość mocno spojleruje!
ReplyDziękuję ślicznie za miłe słowa. Stworzenie tej notki zajęło mi trochę czasu, ale myślę że było warto. :) Obiecuję, że podsumowanie jesieni równie będzie! Pozdrawiam!
Ciebie słońce rozleniwia, aa na mnie pora roku nie ma wpływu kompletnie. :) Moje czytanie zależy tylko od wolnego czasu, którego w wakacje mi nie brakowała, a teraz tęsknię za jego ilością. Ja przez wakacje przeczytałam prawie 20 książek, więc jestem dumna. :) Co do filmów, to razem z bratem mamy cotygodniowy rytuał oglądania Harry'ego Pottera, a jesteśmy takimi zapaleńcami, że kiedy skończymy jedną serię, zaczynamy od początku. Tak więc u mnie w wakcje rządził Harry. :)
ReplyPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na rozdanie
Dominika z Books of Souls
W to lato także przeczytałam "Promyczek" i "Wayward Pines" :) 9 książek to dużo :)
ReplyZapraszam w wolnej chwili na nowy post :)
Blog o książkach KLIK
Gratuluję tak dużej ilości przeczytanych książek! Przez twój komentarz, samej zachciało mi się obejrzeć Harrego Pottera. :)
ReplyRównież pozdrawiam!
Cześć! :) Mi także jest smutno, że lato dobiegło końca... kiedy zaczynały się wakacje myslałam ze nigdy się nie skończą i będą trwać wiecznie.. ale znowu z drugiej strony gdyby lato miało trwac wiecznie to też nie było by to do końca fajne... tak jak Ty równiez lubię jesień, za deszcz, za nieśmiale słońce, za ciepłe koce swetry i skarpetki i za gorace kakaooo haha <3 Według mnie przeczytałaś dużo ksiazek, ja tez gdzies podobna ilosc. Z wymienionych ksiazek przeczytalam ''Razem bedzie lepiej'' i ''zostan jesli kochasz'' a teraz szykuje sie na przeczytanie ''Promyczka'' ktory jest zachwalany na wielu blogach.
ReplyPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
"Zanim się pojawiłeś" - kocham too! ♥♥♥♥ Zarówno film jak i książkę <33
ReplyOddam ci słońce czytałam we wrześniu i baardzo mi się podobało.
Bardzo podoba mi się wygląd twojego bloga ;)
Pozdrowionka! :)
Gratuluję wyników, szczególnie tego filmowego :)
ReplyNie mogę się doczekać, kiedy w końcu przeczytam "Oddam Ci słońce" :)
ReplyA co do filmów to widzę, że serduszka pojawiły się przy moich ulubionych.
"Wyspa tajemnic" jest tak fantastycznie skonstruowana, że wzroku nie da się oderwać ani na chwilę, nie wiem czy się zgodzisz ? Ciekawa jestem jak książka wypada w tym porównaniu, bo w sumie zaczynałam czytać ale jakoś mi nie wyszło...
Mr. Nobody to moje 10/10 w filmach. Z kolei "Początek" bardzo ciekawe odkrycie dające chwilę na zastanowienie się nad tym wszystkim wokół nas.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie Na planecie Małego Księcia
Super wygląd to raz. ;D (bloga oczywiście)
ReplyDwa to słońce każdego rozleniwia w pewnym stopniu, więc sama nie jesteś.
Trzy, ja też uwielbiam jesień, spacery, liście, duuużo liści, do tego kubek gorącej herbaty, albo od razu cały garczek :D zapachowe świeczki i książki, no i teraz nauka, bo ostatni rok technikum i trza zacisnąć pasa. ;D Czytałam Zostań jesli kochasz, było dość fajną powieścią, ale drugi tom spodobał mi się bardziej. Ostatnio też oglądałam ekranizację i nie było az tak tragicznie, chociaż fenomenu nie rozumiem. ;D Oddam Ci słońce też czytałam, i Noaha polubiłam bardziej, zdecydowanie. Zazdroszczę Ci, że przeczytałaś Promyczka. Wiem, że wyszła już druga część :( a ja nadal jestem do tyłu.;/
Dzięki za odwiedziny i cóż, mam nadzieję, że będziemy odwiedzać się częściej, ja z pewnością tak. ;)
Nie jest źle, przeczytałaś i tak więcej książek niż ja w lato ;) U mnie praca, potem szpital, urlop. Ogólnie mało czasu na czytanie ;) Jestem bardzo ciekawa "Promyczka", muszę go gdzieś dopaść :)
ReplyPozdrawiam
Magda
To wcale nie jest zły wynik!
ReplyJa przeczytałam chyba....hmmm...14? 15? Jakoś tak :)
Baaardzo chciałabym przeczytać Sagę księżycowa :D
Dziękuję! No tak, filmów mi się trochę uzbierało. :D
ReplyBardzo gorąco polecam Sagę Księżycową, naprawdę świetna seria! :)
Reply"Promyczek" to mój ulubieniec wśród książek przeczytanych tego roku i znajduje się również w moim TOP książek przeczytanych w ogóle. Mam nadzieję, że na tobie też wywrze takie wrażenie. :)
ReplyPozdrawiam!
Nie czytałam jeszcze drugiego tomu "Zostań jeśli kochasz". Może po niego sięgnę, skoro spodobał ci się bardziej. :) Film był mocno średni, ale i tak uważam że lepszy od książki. Pierwsza część nie wywarła na mnie dużego wrażenia, ale dam jeszcze szansę "Wróć jeśli pamiętasz".
ReplyJa również polubiłam Noaha bardziej i przyznaję, że czytając wątki o jego siostrze, nie mogłam się doczekać, aż skończę rozdział. :D
Polecam z całego serca "Promyczka" chyba każdemu! Jak najszybciej nadrób zaległości!
Oczywiście, że będę wpadać!
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. :)
Zgadzam się co do "Wyspy Tajemnic"! Aż żałuję, że obejrzałam ten film tak późno. Trzymał w napięciu do samego końca i zostawił po sobie niesamowity mętlik w głowie. Na pewno obejrzę go jeszcze nie raz. Nie czytałam książki. Ba, nawet nie wiedziałam że istnieje! Chyba muszę po nią sięgnąć.
ReplyDo Mr Nobody podchodziłam kilka razy, bo ostrzeżono mnie że jest "dziwny". I faktycznie, na początku kompletnie nie miałam pojęcia, co się dzieje na ekranie, ale z czasem wszystko zaczynało się wyjaśniać. Na "Początek" natrafiłam zupełnie przypadkowo, bo moją uwagę przykuł plakat filmu. Pomysł i wykonanie znakomite. A scena po napisach to prawdziwa wisienka na torcie. Dopiero po niej zrozumiałam prawdziwie przesłanie tego filmu. Czy też zwróciłaś uwagę na bardzo dobry soundtrack w tym filmie?
Również pozdrawiam!
Dziękuję ślicznie! :)
ReplyDziękuję za nominację, na pewno odpowiem! Polecam "Mr Nobody" z całego serca! Oj tak, jeszcze chyba nie spotkałam się z negatywną opinią odnośnie "Promyczka", ta książka to majstersztyk. :)
ReplyChętnie wpadnę na twoją recenzję "Promyczka", jak tylko go przeczytasz! :)
ReplyPozdrawiam!
"Promyczka" oraz "Oddam ci słońce" kocham! ❤❤❤
ReplyNiedługo zabieram się za "Gusa" - coś czuję, że będą łzy i masa wzruszeń...
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Jeżeli uda Ci się przeczytać "Wyspę Tajemnic" to daj znać jak wrażenia. Ja należę do grona osób, praktykujących i twardo trzymających się zasady "najpierw książka, później film". Po prostu ominąłby mnie już element zaskoczenia i tak ja w przypadku "Marsjanina", najpierw obejrzałam film, książki nie byłam w stanie skończyć, gdyż praktycznie wszystko się pokrywało ;)
ReplyCo do Mr Nobody oglądałam go kilka lat temu i chyba powinnam obejrzeć go teraz ponownie i zinterpretować bardziej dojrzałym umysłem. Cieszę się, że główną rolę gra tam Jared Leto - mistrz transformacji.
"Początek" polecił mi kolega. Jak zaczęłam oglądać to muszę przyznać jak zobaczyłam zbliżenie oka głównej bohaterki to o rany!
Cieszę się, że przypomniałaś mi o soundtracku, będę miała okazję sobie przypomnieć. To prawda jest znakomity :) Wszystko tam tworzy piękną całość. A kocham ten film za to, że jako jedyny z poleconych przeze mnie spodobał się i mojej miłości ;)
Pozdrawiam serdecznie. I przepraszam ale ja jak się rozpiszę (o książkach czy filmach) to mam problem z zaprzestaniem ;)
Ale dużo filmów :o Ja w wakacje skupiłam się bardziej na serialach, ale ich liczba też nie powala. Książek także przeczytałam mniej, lecz niektóre pokrywają się z Twoimi :)
ReplyNominowałam Cię do LBA, szczegóły znajdziesz tutaj: http://koalajeiczyta.blogspot.com/2016/09/zabawa-w-10-pytan-lba-1.html
Pozdrawiam :D
"Razem będzie lepiej" i "Oddam Ci słońce" znajdują się na mojej liście do przeczytania, zwłaszcza ten drugi tytuł. Totalnie nie mogę sobie darować, że nie zdążyłam kupić tej książki na promocji w Znaku, kiedy kosztowała 9,90. ;/ Czytałam za to "If I stay" (ten nowy polski tytuł to jakiś koszmar...) i widzę, że jednak mi się bardziej ta książka spodobała niż Tobie. ;)
ReplyA co do filmów, to też oglądałam "Zanim się pojawiłeś" i film naprawdę mi się podobał, chociaż brakowało mi kilku wątków z książki, które były istotne. Widziałam też "7 rzeczy...", ale film okazał się totalnym nieporozumieniem. Zupełnie o niczym i pozbawiony nieco sensu. ;/
Pozdrawiam,
Amanda Says
Ja też planuję zabrać się za "Gusa". Mam nadzieję, że ta książka pomoże pogodzić mi się w tą historią, a fakt że jest o Gusie jeszcze bardziej mnie zachęca do siebie.
ReplyRównież pozdrawiam!
Jasne, dam znać! Może nawet pojawi się recenzja! :) Ja przeważnie też mam zasadę "najpierw książka, potem film", ale czasami zdarza m się ją łamać. Kurcze, a właśnie "Marsjanina" obejrzałam, papierowej wersji jeszcze nie czytałam. Może jak uda mi się zapomnieć o filmie, to zdołam przez nią przebrnąć!
ReplyJa myślę, że Mr Nobody to taki film, który powinno się obejrzeć kilka razy, bo jest tak zawiły, że postrzeganie go z czasem może się zmienić. Jared Leto w tym filmie jest znakomity!
Ja również lubię się rozpisywać, nie ma w tym nic złego! Bardzo mnie cieszą takie długie komentarze! :)
Pozdrawiam!
Dziękuję ślicznie za nominację! Jakie seriale oglądałaś? :)
ReplyPozdrawiam!
Polecam zarówno "Razem będzie lepiej", jak i "Oddam Ci słońce" z całego serca! :) Na moją ocenę "If I stay" prawdopodobnie wpłynął również fakt, że ekranizację powieści obejrzałam jako pierwszą i uznałam, że jest dobry, ale nic poza tym. Spodziewałam się więc, że książka będzie lepsza, ale okazała się być także tylko dobra.
ReplyW ekranizacjach właśnie jest ten problem, że chociażby reżyser chciał, ciężko jest zamieścić wszystkie wątki w dwóch godzinach filmu. Nie czytałam jeszcze książki "Zanim się pojawiłeś, więc oceniłam film bez znajomości papierowej wersji i podejrzewam, że gdybym wpierw przeczytała książkę, moja ocena byłaby trochę inna. Co nie zmienia faktu, że duet Emilii Clark i Sama Claflin jest tutaj mistrzowski i chętnie obejrzałabym ich razem w jakimś innym filmie.
Polskie "7 rzeczy..." obejrzałam z koleżanką i obie stwierdziłyśmy, zgodnie ze skalą oceniania Filmweba, że ten film jest po prostu niezły. Trochę się uśmiałyśmy, trochę ponarzekałyśmy, ale generalnie miło się go oglądało. Chociaż i tak uważam, że najlepszą polską komedią romantyczną w tym roku jest "Planeta Singli".
Pozdrawiam!
Gratuluję wyników :) Oby tak dalej ;)
ReplyPozdrawiam!
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Jeżeli spodobał Ci się mój wpis, proszę skomentuj.
Będzie mi niezmiernie miło! :)
Do komentowania nie musisz się logować. Ta opcja włączona jest również dla anonimowych użytkowników.